Uczestnictwo w życiu artystycznym i społecznym

Michał Elwiro Andriolli był nie tylko uznanym artystą, ale również cenionym uczestnikiem wydarzeń artystycznych. Przede wszystkim sam organizował imprezy, na których bywała śmietanka warszawska, jak Władysław Reymont, czy nawet sam Józef Piłsudski.

W 1872 r. został przyjęty do grona członków rzeczywistych Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, założonego w 1860 r. Była to pierwsza w zaborze rosyjskim instytucja zajmująca się wystawianiem i kolekcjonowaniem dzieł twórców polskich. Andriolli brał także czynny udział w ważnych wydarzeniach, gdzie bywał nie tylko duszą towarzystwa, ale jednocześnie utrwalał w formie rysunków ich najistotniejsze momenty i uczestników. Miał fenomenalną pamięć do szczegółów, które zapamiętywał z fotograficzną dokładnością na długo i utrwalał.

Wśród ważniejszych wydarzeń, o których donosiła prasa w roku 1879, Andriolli wznosił toasty i przemawiał na dużej uroczystości poświęconej malarzowi Józefowi Brandtowi (1841–1915). Brandt, który osiadł w Monachium, uznawany był za jednego z najlepszych malarzy scen batalistycznych z wątkami polskimi.

W 1879 r. w hotelu Victoria w Krakowie uczestniczył także w uroczystości poświęconej Józefowi Ignacemu Kraszewskiemu (1812–1887). Sportretował przy tej okazji kilkudziesięciu z ponad stu uczestników, w tym Helenę Modrzejewską oraz swą żonę Natalię.

W 1884 r. gdy bawił w Warszawie Ignacy Domejko (1802–1889) Andriolli prowadził konwersację z synem Domejki po hiszpańsku, co podkreślała prasa.

Udzielał się nie tylko w kręgach artystycznych, ale jako właściciel ziemski zapisał się w 1884 r. do powstającego Towarzystwa Ogrodniczego Warszawskiego, które wspierał. Bywał tu jurorem konkursów, przesyłał swoje prace na wystawy, a nawet sam organizował bankiety.